Muzyka dla sportu: kiedy jest potrzebna, a kiedy po prostu przeszkadza?
4

Muzyka dla sportu: kiedy jest potrzebna, a kiedy po prostu przeszkadza?

Muzyka dla sportu: kiedy jest potrzebna, a kiedy po prostu przeszkadza?Już w starożytności naukowcy i filozofowie interesowali się wpływem muzyki i poszczególnych nut na kondycję człowieka. Ich prace mówią: harmonijne dźwięki mogą zrelaksować, leczyć choroby psychiczne, a nawet leczyć niektóre choroby.

Niegdyś występy muzyków towarzyszyły zawodom sportowym. Zarówno w starożytności, jak i obecnie sport cieszył się dużym szacunkiem. Porozmawiamy o tym, czy muzyka jest niezbędna w sporcie? Jeśli chodzi o tuning, to z pewnością jest to konieczne, ponieważ pomaga przygotować się i budzi chęć zwycięstwa. Ale na treningi i występy?

Kiedy muzyka jest potrzebna w sporcie?

Zacznijmy od tego, że niektóre sporty są po prostu „muzyczne”. Oceń sam: bez muzyki występy łyżwiarzy figurowych lub gimnastyczek ze wstążkami nie są już możliwe. To jest jedna rzecz! No dobrze, powiedzmy, że zajęcia fitness i aerobik też odbywają się przy muzyce – to wciąż produkt masowej konsumpcji i bez słodkiej „muzycznej oprawy” po prostu nie da się obejść. Albo jest coś tak świętego, jak odegranie hymnu przed meczem hokejowym lub piłkarskim.

Kiedy muzyka jest nieodpowiednia w sporcie?

Trening specjalny to zupełnie inna sprawa – na przykład to samo lekkość i podnoszenie ciężarów. W każdym parku miejskim często można zobaczyć następujący obrazek: biegnie dziewczyna w sportowym uniformie, ma słuchawki w uszach, porusza ustami i nuci piosenkę.

Panowie! To nie jest właściwe! Podczas biegu nie można rozmawiać, nie można rozpraszać się rytmem muzyki, należy całkowicie poświęcić się swojemu ciału, monitorować prawidłowy oddech. A bieganie ze słuchawkami na uszach nie jest bezpieczne – trzeba panować nad sytuacją wokół siebie i nie napełniać mózgu rytmami często niskiej jakości bulw o poranku, niezależnie od tego, jak energiczne może się to wydawać. A więc proszę państwa, ściśle rzecz biorąc: podczas porannego wyścigu – żadnych słuchawek!

Więc muzyka jest świetna! Niektórzy twierdzą, że jest w stanie zastąpić środki uspokajające i tonizujące. Ale… Zdarza się, że podczas treningu muzyka jest nie tylko niepotrzebna, ale może wręcz irytować i przeszkadzać. Kiedy to się dzieje? Zwykle wtedy, gdy trzeba skupić się na doznaniach wewnętrznych, przećwiczyć technikę lub wykonać ćwiczenia liczenia.

Tym samym nawet muzyka sportowa, specjalnie dobrana pod kątem szybkości i energii wykonywanych ćwiczeń, może okazać się dla ćwiczącego jedynie hałasem. Miejsce muzyki jest w sali koncertowej.

Nawiasem mówiąc, dzieła poświęcone tematyce sportu tworzyli także kompozytorzy muzyki klasycznej. Co ciekawe, słynne Gymnopedie Erika Satie, francuskiego kompozytora, zadziwiająco piękne i gładkie, powstały właśnie jako muzyka do sportu: miały towarzyszyć swoistemu „gimnastycznemu baletowi plastycznemu”. Koniecznie posłuchajcie teraz tej muzyki:

E. Satie Gymnopedia nr 1

Э.Сати-Гимнопедия №1

Dodaj komentarz