Jak ćwiczyć na instrumencie
Może często zastanawiałeś się, jak ćwiczyć. Siedzisz w Internecie szukając notatek do swoich ulubionych piosenek, czy możesz wielokrotnie powtarzać ćwiczenia techniczne, a może ćwiczenie polega na czytaniu nut lub kopiowaniu solówek świetnych muzyków?
Mam dla Ciebie i dla siebie jedną ważną radę, która jest aktualna i niezbędna na każdym etapie tworzenia muzyki – wróć do podstaw.
PODSTAWY
Mówisz „eee… banał, myślałem, że znajdę kilka fajnych zagrywek, sztuczek, gotowych akordów”, ale uwierz mi, podstawy są źródłem, z którego pochodzą te wszystkie piękne i efektowne solówki. Jeśli kiedykolwiek znajdziesz nauczyciela, który pokaże ci tylko fajne zagrywki i sztuczki, odejdź od niego tak szybko, jak to możliwe! Znajomość kilku skutecznych akordów i riffów na wczesnych etapach nauki może spowodować duże upośledzenie…
Przede wszystkim nie zaczniesz grać lepiej, używając tych sztuczek. Po drugie – precyzję gry pokazują detale, a precyzję możemy wypracować tylko w jeden sposób – ćwicząc podstawy. Ćwiczenie podstaw tj. gam, technik, akordów, improwizacji, rytmiki, wyrabia w nas szacunek do sztuki muzycznej, dla muzyków zaczynamy rozumieć ile pracy potrzeba, aby móc kiedyś nazwać siebie, ale przede wszystkim to daje nam ogromną bazę umiejętności niezbędnych w profesjonalnym graniu. Po trzecie, być może najważniejsze, kiedy wiemy, jak grać to samo, co słyszymy słuchając płyt, zaczynamy myśleć o sobie, że właściwie jesteśmy prawie tak dobrzy jak ci wielcy muzycy. Jeśli wpadniemy w taką pułapkę na poziomie psychologicznym i samooceny, bardzo trudno będzie się z niej wydostać, a na pewno kiedyś odczujemy prawdę o sobie. Zamiast karmić swój poziom, zaczniemy karmić nasze ego, które ma wpaść w najgorszy kołowrotek. Delektowanie się swoją przeciętną grą powoduje utratę szacunku dla prawdziwych mistrzów, którzy osiągnęli niesamowite rezultaty przez wiele lat ciężkiej pracy nad sobą i swoim warsztatem.
Jeśli czujesz się choć trochę przekonany co do słuszności moich poglądów, prawdopodobnie masz pytania „no dobrze, jak mam ćwiczyć?”, „Co zrobić w porządku?”, „Ile czasu mam ćwiczyć?”. Postaram się pomóc Tobie (i sobie) w codziennych ćwiczeniach w kilku punktach:
- Zaplanuj czas na ćwiczenia – znajdź na to czas w ciągu dnia. Ćwiczenie „w biegu” nie pozwala na skupienie się, dlatego nigdy nie przynosi tak trwałych efektów, jak w specjalnie na to zarezerwowanym czasie.
- Wyłącz telefon – generalnie stwórz takie warunki, w których nic wokół ciebie nie będzie dodatkowo zaangażowane (telewizor, komputer).
- Zacznij od rozgrzania palców – ćwiczenia techniczne to świetny początek całego ćwiczenia, nie angażują od razu naszego mózgu w maksymalnym stopniu, są zdrowe dla aparatu grającego i sprawiają, że gra jest bardziej komfortowa na późniejszym etapie ćwiczenie.
- Graj gamami – (patrz wyżej) najlepiej we wszystkich tonacjach, z różnymi rytmami i tempem.
- Szukaj podkładów – usiądź przy akordach, znajdź wersje popularnych akordów, których nigdy nie grałeś, np. przesuń tercję w górę zamiast grać zawsze w środku. Kieruj się swoim słuchem i wrażliwością.
- Ćwicz zmianę akordów – kładź przed sobą nuty do różnych utworów, włącz metronom i staraj się, aby progresja akordów była równomierna.
- Czytaj nuty – spróbuj zagrać utwór bez przygotowania, a vista, uczy cię biegłości w czytaniu nut.
- Improwizacja – W oparciu o ćwiczone piosenki i skale, staraj się improwizować jak najwięcej.
- Wykonuj każde ćwiczenie z metronomem w różnym tempie.
Kiedyś, szukając jednej z najważniejszych rad, złotego zdania, motywacji, która zrewolucjonizuje moje ćwiczenia, znalazłam coś niezwykle przydatnego. Jeśli chcesz się dowiedzieć, co to jest, czytaj zdanie po zdaniu, nie schodzisz na sam dół 🙂
Nie miałeś zejść na sam dół!
To naprawdę wyjątkowy przepis, który może naprawdę całkowicie zmienić proces ćwiczeń. Uwaga, to są ważne słowa – najlepszym sposobem na efektywne ćwiczenie i odniesienie sukcesu jest po prostu…
ĆWICZYĆ!!!
Tak, to wszystko, musisz ćwiczyć, a nie rozmawiać o tym. Już dziś zaplanuj swój czas i ćwiczenia!