4

Powody, dla których warto zostać gitarzystą w erze cyfrowej

W dobie szybko rozwijających się technologii, kiedy większość zainteresowań nastolatków i młodych ludzi jest w ten czy inny sposób związana z komputerami, w dobie dronów i zderzaczy dość trudno znaleźć hobby, które nie stykałoby się z z technologią. Istnieje jednak całkiem dobry sposób na przełamanie takiej monotonii. Nazwa tej metody to „gra na gitarze”. Pomimo tego, że instrument ten nie jest wcale nowy i dość trudno zaskoczyć jego wirtuozerią, nie należy go ignorować.

Więc…

Dlaczego w epoce cyfrowej ma sens, aby młody człowiek został gitarzystą?

Wyjątkowość – tak – tak, to całkiem dobry powód, aby wyróżnić się na tle ogromnej ilości syntetycznej i „martwej” muzyki elektronicznej. I choć rap w chmurze jest dziś bardziej popularny niż piosenki Janki Diagilewy i Jegora Letowa, to właśnie w tym jest jego piękno – to z pewnością pozwoli Ci wyróżnić się z tłumu nie tylko swoim instrumentem, ale także repertuarem. Co, nawiasem mówiąc, jest dość znaczącym plusem dla uczniów lub studentów, którzy jeszcze nie pracują – jeśli wytrwały tata nie chce inwestować kapitału w nowe hobby – obiecaj mu, że nauczy się grać w swojego ukochanego Butusova, czyli Tsoia, czy Wysocki, czy Okudżawa (właściwe podkreślenie) na pewno, zostanie usłyszane.

Względna zwartość instrumentu – jeśli sąsiad z sąsiedztwa nie może zabrać na randkę z dziewczyną całej swojej konsoli DJ-skiej, przedstawiciel naszej kohorty ma tutaj ogromną przewagę. Gitara jest dość kompaktowa, dzięki czemu może towarzyszyć właścicielowi niemal wszędzie – z wyjątkiem rzadkich przypadków.

Gra na gitarze korzystnie wpływa na pamięć i koncentrację – zapamiętując melodię piosenki, a także kombinacje akordów, człowiek nawet nie podejrzewa, że ​​ma to istotne korzyści dla rozwoju jego pamięci poznawczej i mięśniowej. Gry komputerowe oczywiście też wywołują pewne rzeczy, powiedzmy reakcję… Ale jednocześnie powodują znaczne szkody dla zdrowia.

Możliwość nauczenia się grania ulubionych utworów jest być może jedną z najpotężniejszych zalet, zmuszającą wielu do dotknięcia gitary przynajmniej raz, a może nie tylko jej dotknięcia, ale faktycznie zrozumienia, jeśli nie mądrości, to przynajmniej podstaw (ci, którzy potrafią gitarzyści, zgadzają się z luminarzami, że osławione 3-4 akordy wystarczą do wykonania całkiem sporej liczby doskonałych piosenek). Nawiasem mówiąc, po nauczeniu się przynajmniej jednego utworu początkujący muzyk staje przed kolejnym zjawiskiem: niemożnością jednoczesnego grania i śpiewania, czego też trzeba się będzie uczyć z czasem – nie zawsze udaje się znaleźć towarzystwo z osobnym solistą.

Prawo do miana muzyka – tak, tak, już po pierwszym, najprostszym Am, Dm, Em istnieją już pewne powody, aby uważać się w ogromnym i wspaniałym świecie muzyki (w opcji muzyka rockowa), a co za tym idzie – wyrażać swój „autorytatywny” punkt widzenia na stronach internetowych i forach. Nawiasem mówiąc, na tych samych forach można znaleźć ludzi o podobnych poglądach i spędzić z nimi więcej czasu w rzeczywistości, a nie za monitorem.

Idź po to! I kto wie? Być może za kilka lat będziecie zaliczani do Nightwish, Motörhead i Iron Maiden. Wszystko jest możliwe…

ps Zdobycie popularności wśród płci przeciwnej to raczej mit niż zaleta – umiejętność gry na gitarze nie zawsze gwarantuje sukces u dziewcząt. Jeśli więc zdecydujesz się opanować ten szlachetny instrument, rób to dla siebie, a nie po to, by stać się obiektem uwielbienia.

Źródło: Centrum powtórzeń

Dodaj komentarz