Poradnik dla wymagającego gitarzysty – The Noise Gate

Cel i przeznaczenie bramki szumów

Bramka szumów, jak sama nazwa wskazuje, ma za zadanie redukować nadmiar szumów pochodzących z nagłośnienia, które można odczuć zwłaszcza przy włączonym piecu. Często przy dużej mocy, nawet gdy nic nie gramy, hałasy mogą być bardzo uciążliwe dla nas i otoczenia, powodując ten sam dyskomfort podczas pracy z instrumentem. A dla tych gitarzystów, którym to szczególnie przeszkadza i którzy chcieliby ich jak najbardziej ograniczyć, powstało urządzenie zwane bramką szumów.

Dla kogo jest bramka szumów?

Na pewno nie jest to urządzenie, bez którego gitarzysta nie będzie mógł funkcjonować. Przede wszystkim jest to urządzenie peryferyjne, dodatkowe i możemy z niego korzystać lub nie. Poza tym, jak to zwykle w tego typu urządzeniach bywa, jest wielu zwolenników tego typu przetworników, a także wielu gitarzystów elektrycznych, którzy uważają, że bramka szumów, oprócz wyeliminowania zbędnych szumów, eliminuje również naturalną dynamikę dźwięk. Tutaj oczywiście każdy ma swoje prawo, więc niech każdy indywidualnie zastanowi się, co jest dla niego najważniejsze. Przede wszystkim, jeśli masz taką bramę, korzystajmy z niej świadomie, bo nie zawsze będziesz jej potrzebować. Gdy np. gramy na dość cichych ustawieniach, prawdopodobnie nie potrzebujemy takiej bramki. Naszą bramkę warto włączyć np. przy mocno nasyconym dźwięku, gdzie przy głośnym i ostrym graniu wzmacniacze mogą generować więcej szumu i przydźwięku niż sam naturalny dźwięk gitary.

Istotną kwestią jest rodzaj zastosowanego wzmacniacza. Zwolennicy tradycyjnych wzmacniaczy lampowych muszą liczyć się z tym, że tego typu wzmacniacze oprócz swoich zalet, niestety zbierają sporo niepotrzebnego szumu z otoczenia. Aby zredukować te niepotrzebne dodatkowe częstotliwości, naprawdę dobrym rozwiązaniem jest bramka szumów.

Wpływ bramki szumów na dźwięk i dynamikę

Oczywiście jak każde dodatkowe urządzenie zewnętrzne, przez które ma płynąć strumień naturalnego brzmienia naszej gitary, również w przypadku bramki szumów ma to pewien wpływ na pewną utratę naturalności jej brzmienia lub dynamiki. Jak duży będzie ten procent, zależy przede wszystkim od jakości samej bramki i jej ustawień. Przy zastosowaniu dobrej klasy bramki szumów i jej odpowiednim ustawieniu nasze brzmienie i dynamika nie powinny stracić na jakości i naturalności, wręcz przeciwnie, może się nawet okazać, że nasza gitara brzmi lepiej i dzięki temu wiele zyskuje. Oczywiście są to bardzo indywidualne odczucia i każdy gitarzysta może mieć nieco inne zdanie, bo zatwardziali przeciwnicy wszelkiego rodzaju przystawek zawsze będą mieli coś do zarzucenia. Nawet najwyższej klasy urządzenie, które poprawia jeden parametr, zrobi to kosztem innego.

Optymalne ustawienie bramki szumów

I tutaj musimy się trochę pobawić naszymi ustawieniami, bo nie ma jasnej instrukcji, która będzie dobra dla wszystkich wzmacniaczy i gitar. Wszystkie ustawienia muszą być skonfigurowane, aby znaleźć ten neutralny punkt, który nie będzie miał wpływu ani na dynamikę, ani na jakość dźwięku. Przy dobrej bramce szumów jest to całkiem możliwe. Ustawienie bramki najlepiej zacząć od zerowania wszystkich wartości, tak abyśmy w pierwszej kolejności mogli usłyszeć jak brzmi wzmacniacz przy tym ustawieniu bramki zerowej wyjścia. Najczęściej brama posiada dwa podstawowe pokrętła HUSH oraz GATE TRESHOLD. Naszą regulację zacznijmy od pierwszego potencjometru HUSH, aby ustawić odpowiednie brzmienie naszej gitary. Gdy już znajdziemy nasz optymalny dźwięk, możemy wyregulować potencjometr GATE TRESHOLD, który odpowiada głównie za eliminację szumów. I właśnie z tym potencjometrem musimy kierować się zdrowym rozsądkiem podczas regulacji, ponieważ gdy chcemy na siłę wyeliminować wszelkie szumy w jak największym stopniu, ucierpi nasza naturalna dynamika.

Podsumowanie

Moim zdaniem priorytetem zawsze powinien być dźwięk, więc korzystając z bramki szumów nie przesadzaj z ustawieniami. Delikatne buczenie naprawdę nie będzie problemem, bo gitara zabrzmi dobrze, wręcz przeciwnie, może dodać uroku i atmosfery. Gitara elektryczna, jeśli ma zachować swoją naturalność, nie może być zbytnio wysterylizowana. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych oczekiwań instrumentalisty.