Reharmonizacja utworu
Artykuły

Reharmonizacja utworu

Reharmonizacja utworu

Harmonia… Definicji może być wiele, ale w uproszczeniu są one zgodne z sensem estetycznym. Jak wiemy, różni ludzie słyszą ten sens. Harmonia jest zatem spekulacją. Dla jednych dany współbrzmienie będzie miało sens, dla innych będzie bezcelowe. Niektórym to się spodoba, innym nie. Jeśli ułożymy kilka akordów obok siebie, mamy do czynienia z tzw. sekwencją harmoniczną, czyli z kolejnymi akordami. Istnieją sekwencje harmoniczne, które na przestrzeni wieków osiągnęły nazwę terminu.

Oto kilka przykładów popularnych terminów:

1. Wspaniała i idealna kadencja

FGC

2. Kadencja jest krótka, idealna

GC

3. Zwodnicza kadencja

G-am

4. Termin plagiat (kościół)

FC

To wszystkie informacje, które prawdopodobnie znajdziesz w każdej książce o „harmonii” lub „teorii muzyki”.

Chciałabym jednak poruszyć temat reharmonizacji, która jest kolejnym krokiem po poznaniu podstaw harmonii. Reharmonizacja to zmiana kolejności akordów w utworze. To bardzo powszechna procedura, gdy chcemy zagrać utwór, ale oryginalna wersja jest już dla nas tak oklepana, nudna, przewidywalna i powtarzalna, że ​​„przydałoby się coś zmienić”. Wtedy z pomocą przychodzi nam procedura reharmonizacji. Oczywiście pytanie brzmi jak to zrobić? W końcu mimo zmiany akordów melodia i tak musi pozostać nienaruszona. Myślę, że bylibyście bardzo zaskoczeni słysząc ponownie zharmonizowane piosenki, w których zmieniły się tylko akordy. Jak pisałem wcześniej – harmonia to spekulacja, więc możemy robić, co chcemy, oczywiście przy zachowaniu założeń estetycznych, które sobie narzucamy. Na przykład można zagrać „Wlazł kotek na plotkę” w tonacji molowej, zmieniając w ten sposób melodię, ale myślę, że zamiast dostać „nową piosenkę harmonijną”, każde dziecko po czymś takim wolałoby mieć problem z upadkiem śpi (a kto wie, z czym jeszcze) :). Wszystko zależy od celu tej ponownej harmonizacji. Chcąc zaszokować słuchacza, możemy posunąć się do skrajnych kroków, spróbować ułożyć przebieg harmoniczny tak, aby wciąż był zaskakujący i nieprzewidywalny. Jeśli jednak oryginał nam się podoba i potrzebujemy tylko kilku zmian, drobnych „kosmetycznych” zmian, to musimy uważać! UWAGA – TO WCIĄGA 😉

Przykładowa reharmonizacja „wlazł kotka”:

1. Oryginalny (ten, który pamiętam z dzieciństwa :))

Reharmonizacja utworu

2. Mniejsza wersja

Reharmonizacja utworu

3. Terapia szokowa

Reharmonizacja utworu

4. Drobne zmiany w celu odświeżenia starej wersji

Reharmonizacja utworu

Czytelnikom ciekawych konkretnych przykładów piosenek polecam ostatnio bardzo ciekawą pozycję, z przerobionymi utworami. Są to nagrania z YouTube i album Loopified autorstwa Dirty Loops. Momentami zmiany są niewielkie, ale czasami mam wrażenie, że poszły za daleko i nawet nie da się posłuchać harmonii, jakie wprowadzili do znanych utworów. Jednak każdy ma inną percepcję, inaczej rozumie i odbiera muzykę, ma większą lub mniejszą tolerancję dla – nazwijmy to – „nieklasycznych” rozwiązań.

 

Dirty Loops – na żywo na Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Singapurze 2014

 

Dodaj komentarz