Skrzypce znalezione na strychu – co robić?
Artykuły

Skrzypce znalezione na strychu – co robić?

W pierwszej połowie ubiegłego wieku nie było chyba nikogo, kto nie miałby w swoim bezpośrednim sąsiedztwie skrzypka-amatora. Popularność tego instrumentu sprawiła, że ​​wiele lat później wiele osób znalazło na strychu lub w piwnicy stary, zaniedbany instrument „dziadka”. Pierwsze pytanie, jakie się pojawia, brzmi – czy są cokolwiek warte? Co powinienem zrobić?

Antonius Stradivarius z Cremony Jeśli taki napis znajdziemy na naklejce wewnątrz znalezionych skrzypiec, to niestety nie oznacza to nic szczególnego. Oryginalne instrumenty Stradivariusa są starannie śledzone i skatalogowane. Nawet w momencie, gdy powstawały, były warte dużo pieniędzy, więc prawdopodobieństwo, że przeszły z rąk do rąk bez odpowiedniej dokumentacji jest znikome. To prawie cud, że akurat znaleźli się na naszym strychu. Napis Antonius Stradivarius (Antonio Stradivari) z odpowiednią datą sugeruje raczej model legendarnych skrzypiec, na których wzorował się lutnik, a raczej manufakturę. W XIX wieku prężnie działały czechosłowackie manufaktury, które wypuściły na rynek setki całkiem dobrych instrumentów. Używali właśnie takich znaczących naklejek. Inne sygnatury, które można znaleźć na starych instrumentach to Maggini, Guarnieri czy Guadagnini. Sytuacja jest wtedy taka sama jak w przypadku Stradivariego.

Skrzypce znalezione na strychu - co robić?
Oryginalny Stradivarius, źródło: Wikipedia

Kiedy nie możemy znaleźć naklejki po wewnętrznej stronie dolnej płyty, mogła ona również zostać umieszczona po wewnętrznej stronie boków lub z tyłu, na pięcie. Można tam zobaczyć podpis „Stainer”, który prawdopodobnie oznacza jedną z wielu kopii skrzypiec austriackiego lutnika z XNUMX wieku, Jacoba Stainera. Ze względu na okres wojenny w XX wieku powstało niewielu mistrzów lutniczych. Z drugiej strony produkcja fabryczna nie była tak powszechna. Dlatego najprawdopodobniej stary instrument znaleziony na strychu to manufaktura klasy średniej. Jednak nigdy nie wiadomo, jak taki instrument zabrzmi po odpowiedniej adaptacji. Można spotkać manufaktury, które brzmią gorzej od fabrycznych instrumentów, ale także takie, które brzmią jak wiele skrzypiec.

Skrzypce znalezione na strychu - co robić?
Polskie skrzypce Burbana, źródło: Muzyczny.pl

Czy warto remontować? W zależności od stanu, w jakim znajduje się instrument, koszt jego renowacji może sięgać od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Zanim jednak podejmiemy tak zdecydowane kroki, warto umówić się z lutnikiem na wstępną konsultację – dokładnie obejrzy skrzypce, będzie mógł dokładnie określić ich pochodzenie i ewentualną słuszność inwestycji. Przede wszystkim sprawdź, czy drewno nie jest zainfekowane kornikiem lub kołatką – w takiej sytuacji deski mogą być tak sfatygowane, że nie ma potrzeby czyszczenia wszystkiego innego. Najważniejszy jest stan płyty rezonansowej, brak znaczących pęknięć oraz zdrowie drewna. Po latach przechowywania w nieodpowiednich warunkach materiał może słabnąć, pękać lub łuszczyć się. Efekty (wycięcia rezonansowe) są nadal możliwe do opanowania, ale pęknięcia wzdłuż płyt głównych mogą być dyskwalifikujące.

Jeśli instrument posiada uszkodzone lub nieodpowiednie akcesoria, etap renowacji obejmie również zakup całego stroju, strun, statywu, szlifowanie czy nawet wymianę podstrunnicy. Musisz również upewnić się, czy konieczne będzie otwarcie instrumentu w celu wymiany listwy basowej lub wykonania dodatkowej konserwacji.

Niestety odtworzenie zaniedbanego lub uszkodzonego instrumentu jest procesem dość skomplikowanym i kosztownym. Aby nie wyrzucać pieniędzy, nie powinieneś sam niczego robić ani kupować. Lutnik jest w stanie ocenić wiele cech instrumentu „na oko”, na podstawie jego indywidualnych wymiarów, grubości blaszek, gatunku drewna, a nawet lakieru. Po dokładnym wyliczeniu kosztów remontu i prawdopodobnej wartości docelowej obiektu, będzie można podjąć decyzję o dalszych krokach. Jeśli chodzi o brzmienie skrzypiec, to właśnie ta cecha najsilniej determinuje przyszłą cenę. Jednak dopóki instrument nie zostanie odnowiony, akcesoria będą pasować i dopóki nie minie odpowiedni czas na działanie instrumentu, nikt nie będzie w stanie dokładnie go wycenić. W przyszłości może się okazać, że dostaniemy świetne skrzypce, ale jest też prawdopodobne, że przydadzą się tylko na pierwszych latach studiów. Lutnik pomoże Ci w podjęciu decyzji – choć jeśli zdecydujemy się na remont, to nadal istnieje pewne ryzyko, które musimy ponieść.

Dodaj komentarz