Tatiana Serjan |
Piosenkarze

Tatiana Serjan |

Tatiana Serjan

Zawód
piosenkarz
Rodzaj głosu
sopran
Państwo
Rosja

Tatiana Serjan |

Tatyana Serzhan jest absolwentką Państwowego Konserwatorium im. Rimskiego-Korsakowa w Sankt Petersburgu, uzyskując dyplom z dyrygentury chóralnej (klasa F. Kozłowa) i śpiewu (klasa E. Manuchowej). Studiowała również śpiew u Georgy'ego Zastavnego. Na scenie Teatru Opery i Baletu Konserwatorium wykonała partie Violetty (Traviata), Musetty (Cyganeria) i Fiordiligi (Wszyscy tak robią). W latach 2000-2002 była solistką Dziecięcego Teatru Muzycznego „Po drugiej stronie lustra”.

W 2002 roku przeniosła się do Włoch, gdzie doskonaliła się pod okiem Franca Mattiucci. W tym samym roku zadebiutowała w Teatrze Królewskim w Turynie jako Lady Makbet w Makbecie Verdiego. Następnie wykonywała tę partię na Festiwalu w Salzburgu (2011) oraz w Operze Rzymskiej pod dyrekcją Riccardo Mutiego, a także w La Scali i Wiedeńskiej Operze Państwowej.

W 2013 roku piosenkarka zadebiutowała w Teatrze Maryjskim jako Leonora (koncertowe wykonanie Trubadura Verdiego), następnie zaśpiewała swoją popisową Lady Makbet. Od 2014 roku jest solistką Zespołu Opery Maryjskiej. Występuje w operach Czajkowskiego (Lisa w Damie pikowej), Verdiego (Abigail w Nabucco, Amelia w Balu maskowym, Aida w operze o tym samym tytule, Odabella w Attila i Elżbieta de Valois w Don Carlos), Pucciniego (tytułowa rola w operze Tosca) i Cilea (partia Adrienne Lecouvreur w operze o tym samym tytule), a także sopran w Requiem Verdiego.

W 2016 roku Tatyana Serzhan otrzymała nagrodę Casta Diva przyznawaną przez rosyjską krytykę, która przyznała jej tytuł „piosenkarki roku” za wybitne kreacje w operach Verdiego – Amelii w Simone Boccanegra i Leonory w Il trovatore (Teatr Maryjski) i Lady Makbet w „Makbecie” (Opera w Zurychu). Wśród nagród artysty znajdują się również Złota Maska za rolę Mimi w spektaklu Cyganeria (Teatr Po drugiej stronie lustra, 2002) oraz XI nagroda na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym Una voce per Verdi w Isprze (Włochy).

Dodaj komentarz